Kilka dni temu TVN, w audycji idącej na żywo, uruchomił sondę wśród widzów dot. przyjmowania uchodźców. 84% widzów TVN wyraziło swój sprzeciw, a jedynie 16% odpowiedziało twierdząco. Tak miażdżacy wynik wywołał konsternację w studiu. Zaproszona celebrytka, stojąca na barykadzie obrony demokracji, oświadczyła, że zdanie obywateli jest bez znaczenia, a "uchodźców" i tak trzeba przyjmować. Następnie dodała, że w Polsce kobiety mają tak źle, że wprowadzenie szarjatu nie zmieniłoby ich statusu na gorszy.
Działacze Opozycji Totalnej miotaja się, gdy pytani są o przyjmowanie "uchodźców". Generalnie twierdzą jednak, że należy przyjmować Syryjczyków. Służby i policja w krajach Europy Zachodniej klasyfikują swoich obywateli muzułmanów wyjeżdżających do Syrii za podejrzanych o sprzyjanie terrorystom. Nasza opozycja twierdzi, że należy sprowadzić do Polski ludzi z kraju, do którego wyjazd sugeruje związki z terroryzmem. Przedstawiciele opozycji najgłośniej domagający się realizacji przez Polskę pomysłu "kwot uchodźców" to ci najgoręcej przyjmowani i chwaleni w Niemczech i we Francji. Krajach które zmagają się z rosnącą falą agresji ze strony "ludzi z innego kręgu kulturowego", której zamachy terrorystyczne są jedynie wierzchołkiem góry lodowej wszystkich problemów. Tych, w których interesie jest przekierowanie części strumienia nowych imigrantów to innych krajów, w tym do Polski. Ciekawą lekturą jest lista polskich polityków odznaczonych w ostatnich latach wysokimi orderami we Francji i w Niemczech. Zainteresowani znajdą te dane bez trudu. Bardzo ciekawa lista...
W Czechach minister spraw wewnętrznych Milan Chovanec stanowczo stwierdził, że jego kraj nie zgadza się na jakąkolwiek relokację uchodźców, niezależnie od podjętych wcześniej zobowiązań. Czeski MSZ rozpoczyna przygotowania do prawnej batalii z Komisją Europejską. Opozycja w Czechach wyraziła pełne poparcie dla rządu.
Tak to wygląda w Republice Czeskiej, kraju o którym wielu Polaków wygłasza krzywdzące opinie jako tym, który nie potrafi walczyć i zazwyczaj poddaje się dyktatowi silniejszych. Tymczasem to u nas, w walecznej Polsce, politycy do niedawna rządzący łażą na skargi do Komisji Europejskiej, klęczą przez eurokratami gotowi popierać nawet najbardziej szkodliwe pomysły i opowiadają banialuki o syryjskich sierotach, które mamy przyjmować. 75% imigrantów to młodzi mężczyźni, większość pochodzi z krajów nie objętych wojną. Zaś niemal nikt nie jest faktycznym uchodźcą, bowiem do Europy przybywa, albo stamtąd gdzie nie toczy sie wojna, albo z obozu dla uchodźców, a więc nie z terenu walk.
Czeska scena polityczna jako całość wykazuje znacznie większą dojrzałość i odpowiedzialność za swój kraj niż my, mimo naszego przekonania o swojej dzielności i patriotyźmie. Honorowym gościem na konwencji Nowoczesnej był Guy Verhofstadt, jeden z inicjatorów pomysłu karania Polski. Inny eurokrata Franz Timmermans otrzymuje nagrodę człowieka roku od Gazety Wyborczej, mimo braku jakichkolwiek osiągnieć, za to kojarzony głównie z nieudanej próby karania Polski. Bardzo mało prawdopodobne, aby w pogardzanych Czechach doszło do podobnie demontracyjnych aktów lizusostwa wobec politycznych wrogów własnego kraju.
Tak jak dla szukających łatwych ocen Polaków, Czesi jawią się jako ludzie mało odważni, tak dla Czechów Polacy moga okazać się synonimem zdrady interesów własnego kraju. Uogólnienia są krzywdzące i nieprawdziwe. Przerysowują istniejące fakty. Przerysowują....
