MaSZ MaSZ
472
BLOG

Prezydent Duda w natarciu - nowa Konstytucja

MaSZ MaSZ Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Wielkie idee polityczne zazwyczaj stanowią połączenie odpowiedzialności za państwo z planem politycznych korzyści. Ważne, aby to pierwsze przeważało, a to drugie było jedynie tłem. Ten dylemat, wobec ogłoszenia przez prezydenta Andrzeja Dudę idei uchwalenia nowej konstytucji, wkrótce stanie się faktycznym wyzwaniem. 

Obowiązująca Konstytucja RP z 1997 roku została przyjęta w referendum w maju 1997 roku zaledwie przez 22,6% uprawnionych do głosowania obywateli (niecałe 53% głosujących za, przy frekwencji poniżej 43%). Tak słaby wynik spowodowany został połączeniem obojętności z nieufnością: obywatele uznali, że stanowienie prawa ma nie przesadnie dużego znaczenia, a przeprowadzający ten proces politycy na zaufanie nie zasłużyli. Jakość zapisów prawnych konstytucji z 1997 roku znakomicie koreluje z tym wynikiem. Po 20 latach okazuje się, że Suweren czyli Naród całkiem trafnie ocenił ustawę zasadniczą. Pod względem administracyjno-organizacyjnym Polska jest w marnym stanie. W kategorii jakości stanowionego prawa zajmujemy ostatnie miejsce w UE. To nie Konstytucja z 1997 roku jest wszystkiemu winna, ale bez wątpienia nie pomaga. 

Prezydent Duda proponując szeroką debatę nad niezbędnymi zmianami konstytucji może liczyć na duży odzew oraz gorące spory. Niestety polityczna i propagandowa młócka jest gwarantowana i w mediach może zastąpić poważne rozważania. 20 lat doświadczeń z obecną Konstytucją daje jednak wiele do myślenia. Prezydent Rzeczpospolitej wybierany w wyborach powszechnych, tak jak w ustroju prezydenckim, ma uprawnienia takie jak w modelu kanclerskim. Mając najsilniejszy mandat od Narodu, prezydent jest jedynie arbitrem. Choroba polskiej polityki, czyli pozbawiona zahamowań partiokracja, znakomicie wzmocniona jest w Konstytucji ordynacją proporcjonalną. Trybunał Konstytucyjny orzeka we własnej sprawie, tj. ma prawo oceniać prawo jego samego dotyczące. Zapisy są tak nieprecyzyjne, a konstytucyjna kontrola tak słaba, że dopiero w 2015 roku TK odkrył, iż wysokość kwoty wolnej od podatku jest niezgodna z Konstytucją (kwota niższa od tzw. minimum biologicznego). Aż blisko 20 lat procesy kontroli konstytucyjności prawa potrzebowały, aby dostrzec, że prawo dotyczące większości dorosłych Polaków było niekonstytucyjne. 

W najbliższych miesiącach będzie toczyła się gorąca debata o tym, co nowa konstytucja powinna zawierać. Spróbujmy podać kilka przykładów, nad którymi warto się pochylić:

  • Co oznacza stwierdzenie, że najwyższą władzę stanowi Naród, gdy referendum nie jest zobowiązujące, a posłowie to ludzie wyznaczani przez partie polityczne i jedynie w sytuacji realnego kryzysu zaufania jakaś nowa siła polityczna może wejść do Sejmu. 
  • Czy Rzeczpospolita powinna mieć ustrój prezydencki z wyborami powszechnymi na prezydenta, czy kanclerski, a wówczas prezydent powinien być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe. 
  • Zmiana modelu Senatu, tak aby byli prezydenci i premierzy automatycznie zostawali senatorami (na jak długo - to do rozważenia).
  • Wobec istniejących patologii politycznych i naturalnych tendencji do tworzenia partii wodzowskich należałoby wpisać do konstytucji ordynację mieszaną: połowa posłów z ordynacji proporcjonalnej, połowa z JOWów.
  • Jaką rolę ma pełnić Trybunał Stanu? Czy nie powinno być tak, że uchwalenie niezgodnego z konstytucją prawa powinno być dodatkowo zbadane przez TS, aby stwierdzić, czy proponowana ustawa nie łamała prawa w sposób na tyle rażący, że było to oczywiste od początku? Jeśli tak, poseł sprawozdawca powinien ponieść karę (utrata mandatu, utrata biernego prawa wyborczego na 4 lata itd.).
  • Jak definiowane jest polskie ustawodawstwo wobec prawa UE? Bodaj w niemieckiej konstytucji jest zapis o tym, że prawo Niemiec ma priorytet.
  • Sąd Najwyższy musi mieć zwierzchnika. Podobnie Trybunał Konstytucyjny oraz Stanu. Albo wybory powszechne (jako część wyborów parlamentarnych), albo jakiś inny mechanizm. Władza sądownicza nie może kontrolować się sama. 
  • Nie ma żadnego powodu, aby aż w konstytucji była wpisana Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. O istnieniu KRRiT powinna decydować zwykła ustawa.
  • Politycznie trudne, ale warte do rozważenia wprowadzenie obowiązku zbilansowanego budżetu państwa. 
  • Konstytucyjny limit kadencji dla samorządów (2 lub 3). Warto też rozważyć limit liczby następujących po sobie kadencji w parlamencie: np. nie więcej niż 2, a potem kolejne po co najmniej 4 latach przerwy. Wieczny poseł to symbol patologii: dziś zrobi wszystko, aby zostać wstawiony na biorące miejsce na listach wyborczych, bo z czegoś musi żyć.

Pozostaje czysta polityczna gra wokół nowej konstytucji. Prezydent uruchamiając tą inicjatywę nie ryzykuje wiele. Jeśli zakończy się ona niepowodzeniem, jego aktywność i tak przysporzy mu popularności i ułatwi wygranie drugiej kadencji. Jeśli zwycięży pomysł modelu prezydenckiego, wzrośnie jego władza. PIS będzie jednak miał pokusę, aby ułatwić sobie wygranie wyborów parlamentarnych w 2019 roku. Partia rządząca może np. postulować wpisanie 500+ do tekstu konstytucji, głosząc, że każda siła polityczna sprzeciwiająca się temu postulatowi (czyli de facto będąca przeciw zmianie konstytucji) faktycznie chce 500+ zabrać. Może podobnie wokół programu Mieszkanie+. To zmobilizuje do udziału w referendum wielu z tych, którzy zazwyczaj nie chodzą na wybory. 

Benjamin Disraeli powiedział: "gdy ludzie są szlachetni, prawa są zbyteczne, gdy są zepsuci, są łamane". Nowa konstytucja nie rozwiąże wszystkich problemów, ale wprowadzając porządek w tym co dziś działa bardzo słabo, może dać wiele dobrego. Ten sam Disraeli powiedział także: "jesteśmy twórcami własnego szczęścia i nazywamy je przeznaczeniem". Panie Prezydencie: życzę sukcesu, tak aby pańska inicjatywa uchwalenia Nowej Konstytucji nie stała się jedynie polityczną grą, ale właśnie do takiego "przeznaczenia" prowadziła. 

MaSZ
O mnie MaSZ

Tylko prawda jest ciekawa. masz_68@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka