MaSZ MaSZ
1392
BLOG

Trump kontra Clinton - wybory rasowe

MaSZ MaSZ Polityka Obserwuj notkę 21

Amerykańska kampania prezydencka wchodzi w decydującą fazę. W poniedziałek 26 września odbędzie się pierwsza debata. Dynamika poparcia jest korzystna dla Trumpa, nie tylko zmniejsza dystans do Clinton, ale z uwagi na swoje doświadczenie telewizyjnego showmana (był nominowany do Nagrody Emmy za telewizyjny show) wydaje się być faworytem poniedziałkowej debaty.

Trump kontra Clinton - wybory rasowe

Prawdziwa istota podziału wśród amerykańskich wyborców jest nieco ukrywana przez media. A przynajmniej nie jest eksponowana. Liczne analizy poparcia kandydatów porównują konserwatywne południe za Trumpem i liberalne wschodnie oraz zachodnie wybrzeże za Clinton. Niezadowoleni ale "realiści" za Clinton kontra buntownicy za Trumpem. Zwolennicy małżeństw jednopłciowych za Clinton, przeciwnicy za Trumpem. Lepiej wykształceni kontra gorzej wykształceni itd. 

Tymczasem prawdziwa linia podziału jest brutalnie prosta. Opiera się ona przynależności rasowej, ze wszystkimi fatalnymi tego konsekwencjami.

Trump kontra Clinton - wybory rasowe

Powyższy wykres nie pozostawia wątpliwości: Trump to kandydat białej Ameryki, Clinton zaś wyraźnie preferowana jest przez afroamerykanów i latynosów. Szczególnie w tej pierwszej grupie przewaga Clinton jest miażdżąca: jakieś 89% do 6%. Afroamerykanie stanowią ok 13% obywateli USA, Latynosi 16,3%. Wystarczyłoby mniej jednoznaczne poparcie dla Clinton wśród afroamerykanów, aby Trump miał zwycięstwo w kieszeni.

Wbrew wmawianej narracji to nie agresywny Trump opowiadający o gwałcicielach przybywających z Meksyku doprowadził to tak radykalnego podziału na tle rasowym. Poniżej dane z wyborów prezydenckich Obama kontra Romney z 2012 roku:

Trump kontra Clinton - wybory rasowe

Mitt Romney był w swojej kampanii wyborczej znacznie ostrożniejszy od Trumpa. Nie opowiadał o konieczności prowadzenia dialogu z Meksykiem przez mur. Mimo to jedynie 6% afroamerykanów i 27% latynosów go poparło. Wśród białych wyborców zdobył prawie 60%. 

Podobnie w 2000 roku, wybory Bush kontra Gore:

Trump kontra Clinton - wybory rasowe

W grupie białych Amerykanów Bush zdobył przewagę, zmniejszył straty wśród latynosów i to zagwarantowało mu zwycięstwo, mimo wyniku 90%-10% dla Gore wśród afroamerykanów.

To jest prawdziwy problem Ameryki: podziały polityczne oparte o pochodzenie rasowe. Szczególnie, że są one tak wyraźne i tak niezmienne przez lata. To nie są przewagi w poszczególnych grupach rzędu 6-4 lecz nawet 9-1 - innymi słowy: przepaść. Tak jakby owe dwie Ameryki: biała i ta druga żyły oddzielnie. Obama wprowadził w wielkich bólach program Obamacare czyli powszechne ubezpieczenia zdrowotne, ale zmniejszyły one liczbę nieubezpieczonych z 16% do 9% - to nie jest spektakularny sukces, mimo olbrzymich kosztów. Poza tym nie widać żadnych racjonalnych powodów, dla których ostatnie 8 lat miałyby aż tak wspierać popularność Demokratów wśród mniejszości etnicznych i stosownie aż tak je zniechęcać do Republikanów. 

Owe drastyczne podziały rasowe w politycznych wyborach obywateli USA to przede wszystkim skutek emocji i niemałej dawki rasizmu, także a może przede wszystkim tego skierowanego przeciw białym. Poza polityką innym jego objawem są uliczne strzelaniny: policjanci zabijają czarnych, czarni z ukrycia strzelają do policjantów, przede wszystkim do białych. Islamski terroryzm to inny wymiar, zdecydowanie jednoczący obie Ameryki: tą białą z tą kolorową. 

Ameryka potrzebuje wielkiego prezydenta, który potrafiłby ten chory podział przynajmniej zmniejszyć. Chciwa władzy Clinton bez wątpienia kimś takim nie jest. Trump zapewne też nie. Ten wybór to jednak różnica między przygnębiającą pewnością, a brakiem powodów do wiary w przełom. 

Zdumiewające, że pomimo tak fatalnego i głębokiego podziału społeczeństwa system polityczny USA działa sprawnie. Zapewne to kwestia kultury prawnej, patriotyzmu i swoistego pragmatyzmu Amerykanów. Tylko to ich łączy, zaś kolor skóry dalej stanowi główną linię politycznego podziału.  Poprawność polityczna trwająca dziesięciolecia, która miała go zasypać najwyraźniej poniosła całkowitą klęskę. 

MaSZ
O mnie MaSZ

Tylko prawda jest ciekawa. masz_68@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka