MaSZ MaSZ
2652
BLOG

Rezolucja PE - jakże piękne samobójstwo

MaSZ MaSZ Polityka Obserwuj notkę 16

Załóżmy, że w PO działa kret: zakonspirowany kaczysta. Jego jedynym celem, niezależnie od kosztów dla Polski, jest zniszczenie PO. Może to gra polityczna, może jak to kaczysta: naprawdę Peło nienawidzi. Co wówczas powinien zrobić?

Rezolucja PE - jakże piękne samobójstwo

Ów tajemniczy kaczystowski kret musi przekonywać europejską lewicę, że w Polsce opozycja jest prześladowana, a protesty olbrzymie. Przypomnieć o maszu KODu z wiosny na którym uczestniczyło jakoby ćwierć miliona ludzi. Wprawdzie na trasie pochodu przy założeniu nierealnie gęstego tłumu (średnio 2 ludzi ma m2) zmieściłoby się jakieś 50 tysięcy, ale wszak europejska lewica nie zna topografii Warszawy. Koniecznie nie mówić, że dziś te marsze skupiają najwyżej kilkuset demonstrantów. Powinien namówić platformianych europosłów do przygotowania rezolucji atakującej RP i otwartego jej wspierania przy raczej pustych ławach w Europarlamencie. Najlepszy moment to ten gdy wybuchła afera tzw. reprywatyzacyjna po 10 latach rządów samego PO w Warszawie. Wyborcy niczego dziś bardziej nie pragną, niż obrony niezależności sądownictwa w Polsce, którego liczni przedstawiciele w latach "poszanowania niezależności" władzy sądowniczej czyli za rządów Peło walnie przyczynili się do masowej kradzieży nieruchomości w Warszawie. Po miesiącach aktywnego tworzenia nowej polityki historycznej przez PIS, bazującej na podkreślaniu patriotyzmu i poświęcenia dla ojczyzny, wspieranie rezolucji atakującej Rzeczpospolitą przegłosowanej przez PE na którego czele stoi Martin Schultz, zacny Niemiec, to bez wątpienia celny cios PO we własną głowę. 

Sama rezolucja jedynie umocni szeregi wyborców PISu, a niektórych wahających się skłoni do decyzji: "nigdy więcej Peło". Dalsze kroki, w tym ogłoszenie sankcji przeciwko Polsce, są nierealne, bowiem wymagałyby jednomyślności. Tymczasem nie tylko Węgry lecz także zapewne inne kraje V4 zgłosiłyby veto. To powinno smucić kaczystów, bowiem ew. sankcje to murowany wzrost sondaży PISu to poziomu powyżej ich linii marzeń. Tym samym owo bezproduktywne "zaniepokojenie" UE dowiedzie dobitnie, że sama UE jest bezradna i słaba, a więc dokładnie tego o czym dziś mówi PIS. 

Naturalnie w PO nie ma żadnego zakamuflowanego kaczysty. Również Michał Kamiński prowadzący dla PO kampanię wyborczą w 2015 roku to nie szpieg Kaczora Dyktatora. Oni sami sobie zgotowali ten los. W dużym stopniu to skutki doktryny zarządzania: tuskizmu-donaldyzmu. Jej głownym założeniem było awansowanie ludzi wyraźnie głupszych od siebie, tak aby samemu stać się niezastąpionym. Lata tuskizmu-donaldyzmu doprowadziły PO do stanu jaki dziś widzimy. Powstała partia władzy pozbawiona umiejętności rządzenia i realizowania pragmatycznej polityki. Poniżej rozkwit tej doktryny sprzed zaledwie roku, dziś brak śladów wyraźnej poprawy intelektualnej: najśmieszniejszy premier 3RP, prezydent stolicy pozwalający na wieloletnie rozkradanie majątku miasta oraz była katechetka awansowana na ministra MSWiA w latach terrorystycznego zagrożenia i wojny na wschodzie:

Rezolucja PE - jakże piękne samobójstwo

Europejska lewica najwyraźniej nie może pojąć, że opis stanu 3RP autorstwa Peło, który do nich dociera bardzo oddalony jest nie tylko od realiów geograficznych, ale być może także kosmicznych. Zdecydowanie nie dotyczy on planety Ziemia. Zaś objawem największej naiwności jest najwyraźniej przekonanie, że kaczyści po dalszych naciskach zmiękną. O ile w końcu 2015 roku PIS miał alternatywę wobec twardej linii, dziś już jej nie ma: będą nieugięci i UE nic im już nie zrobi. 

Rezolucje głosowane przeciwko własnemu krajowi niekiedy mają sens. Gdyby dochodziło do skrytobójczych napadów na działaczy opozycji, gdyby podważana była niezależność jednej z najlepszych w Europie władz sądowniczych, gdyby wprowadzano jawną cenzurę dla wszystkich mediów, gdyby więziono bez wyroków opozycjonistów, gdyby zamykano prywatne media. Generalnie: gdyby władza robiła mniej więcej to co dziś w Turcji. Nic takiego nie ma miejsce, to co dzieje się w Polsce to po prostu twarda walka polityczna. 

Tymczasem wśród ludzi poważnych, tych którzy inwestują realne pieniądze a nie jedynie ględzą, czyli: rynki finansowe. Dzień po tej straszliwej rezolucji PE warszawska giełda poszła w góre o ok. 0,5%, mimo spadków na większości rynków Europy. Złotówka wzmocniła się wobec Euro i dolara. Jeden z największych globalnych banków inwestycyjnych Bank of America / Merryll Lynch wprawdzie nieznacznie obniżył prognozę wzrostu PKB dla Polski z 3,6%  do 3,3%, ale jednocześnie uznał, że deficyt sektora finansów publicznych powinien być niższy niż wcześniej przewidywali. Komentarz Meryll Lynch: "Dzień spędzony w Warszawie potwierdza nasze poglądy, że polityka gospodarcza PIS jest bardziej rozważna niż obawiał się tego rynek i wspiera nasze dobre nastawienie względem złotego". 

Gigantyczny wysiłek PO uruchamiający unijną machinę do ataku na Polskę uderzy w samo PO, spowoduje sporo negatywnych reakcji dot. Polski w światowych mediach, i tak nie zmieni polityki PISu oraz jeszcze bardziej uderzy w wiarygodność Unii Europejskiej w oczach Polaków. Pozytywów brak. Takie piękne samobójstwo. 

 

MaSZ
O mnie MaSZ

Tylko prawda jest ciekawa. masz_68@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka