MaSZ MaSZ
3183
BLOG

Reprywatyzacje w stolicy - HGW w drodze na polityczny szafot

MaSZ MaSZ Polityka Obserwuj notkę 29
Skala przekrętów dotyczących odzyskiwania warszawskich nieruchomości wydaje się osiągać rozmiary zdumiewające nie tylko swoją wielkością, ale również bezczelnością. Pojawiają się wątki "cudownie" odnalezionych testamentów, jakiś pełnomocnictw mających dotyczyć osób urodzonych jeszcze w XIX wieku. Ciekawe czy w razie udowodnienia fałszowania dokumentów mających doprowadzić do przejęcia nieruchomosci, sąd będzie mógł uznać to za przestępstwo finansowe dużej skali i zastosować nowe wytyczne min. Ziobry umożliwiające wyrok do 25 lat? Jeśli tak, to są tacy, którzy maja powody do dużego strachu. Inne pomysły kradzieży nieruchomosci w stolicy to reaktywowanie przedwojennych społek na podstawie kupionych kolekcjonerskich dokumentów. Owe spółki zombie otrzymują zarząd w postaci rodziny adwokatów zaangażowanych w inne podejrzane reprywatyzacje: rodzice, rodzeństwo. Urzędnicy Ratusza okazują się mieć wspólne interesy z ludźmi, którym nieruchomosci swoimi decyzjami przekazują. Doprawdy żałośnie brzmią tłumaczenia HGW o tym, że to jedynie skutki wadliwego prawa i podkreślanie iż nowa ustawa autorstwa PO podpisana kilka dni temu przez prezydenta to rozwiąże. HGW jest prezydentem Warszawy już 10 lat, partia której była wiceprzewodniczącą i której okazuje ślepą lojalność rządziła 8 lat. Gdyby istotnie HGW zależało na rozwiązaniu tej grabieży majątku stolicy, powinna była doprowadzić do wniesienia stosownego projektu ustawy nie poźniej niż w 2008 roku. Nie zrobiła tego, nic jej nie tłumaczy. Władze samorządowe Warszawy pochodzą głównie z nominacji PO, HGW ma w stolicy pełną władzę od 10 lat. Nie istnieje żaden argument, który mógłby ją usprawiedliwiać. Bez wątpienia ci którzy na tym zarobili dziś mają powody do strachu, może ktoś zacznie mówić. O tym jakie są polskie sądy i prokuratura każdy widzi. Skuteczność w ukaraniu winnych to nic pewnego, tym bardziej wszystkich. To jednak nie zmienia prawdopodobnego politycznego końca HGW. Wyborcy są niebywałe litościwi dla wielu politycznych cwaniaków, ta tolerancja ma twardą granicę. Są nią oskarżenia korupcyjne lub tolerowanie kradzieży. Cała afera Rywina w porównaniu do skali przekrętów reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie to kradzież cukierków z półki sklepowej wobec napadu na bank z bronią w ręku. Podstawowe pytanie to kogo HGW pociągnie ze sobą na dno. Polityczne dno, bo skala afery może pokonać możliwości naszego sądownictwa i rozprawy trwać będą latami.
MaSZ
O mnie MaSZ

Tylko prawda jest ciekawa. masz_68@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka