MaSZ MaSZ
1438
BLOG

Fatalny bilans rządów kanclerz Merkel

MaSZ MaSZ Polityka Obserwuj notkę 25

Polityka niemiecka ostatnich lat miała podziwu godny rozmach. Od czasów kanclerza Bismarcka drugiej połowy XIX wieku to skala działań bez precedensu. Trochę (pozornej) realpolitik, trochę twardej ekonomii i sporo lewicującej ideologii. 

Sprowadzenie imigrantów z biednych krajów Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu po to, aby przede wszystkim zdobyć tanią siłę roboczą, a przy okazji rozmydlić narodowy charakter krajów UE. Opanowanie kluczowych stanowisk w Unii Europejskiej. Rola łącznika Rosji ze światem Zachodu i wynikające z tego korzyści ekonomiczne dla Niemiec. Zdominowanie krajów sąsiednich, szczególnie Polski, tanim kosztem poprzez wspieranie funduszy unijnych wspierających korzystne dia Niemiec inwestycje (np. autostrady wschód -  zachód) oraz oferowanie dla lokalnych polityków dobrze płatnych posad w unijnych instytucjach. Powolne rozmywanie winy Niemiec za zbrodnie II Wojny Światowej poprzez narrację zwalającą winę na mitycznych nazistów, których ofiarami byli jakoby sami Niemcy.

Przeszło 10 lat rządów kanclerz Merkel przedstawia ruiny tego Wielkiego Planu:

  • Blisko 2 miliony muzułmańskiej biedoty przez ostatnie 2 lata zalały wiele krajów budząc rosnącą wściekłość mieszkańców. Przybysze, a przede wszystkim ISIS ukrywający swoich emisariuszy wśród morza imigrantów, radykalizują istniejące miliony muzułmanów we Francji, Belgii i innych krajach. Stąd fala krwawych zamachów. Widmo klęski lewicy w kluczowych krajach UE w wyborach 2017 staje się coraz bardziej oczywiste.
  • Rozpaczliwy plan B w postaci dużych ustępstw wobec Turcji w nadziei zatrzymania znacznie większej fali imigrantów niż przewidywano chyba właśnie przewraca się. Turcja krwawo obala dziwny zamach stanu, wyglądający na okazję do czystek i umocnienia władzy "sułtana". Aresztowania blisko 3000 sędziów dopełnia obraz klęski niemieckiego planu B.
  • Decyzja o Brexit'cie podjęta została przez obywateli UK niewielką większością głosów. Możliwe, że polityka Niemiec agresywnie wpychająca coraz większą władzę w ręce urzędników UE wybranych bez demokratycznego mandatu przeważyła szalę. 
  • Rosja pod władzą Putina stała się krajem awanturniczym. Niemcy musiały wesprzeć sankcje ekonomiczne. Mimo twardego oporu Berlina NATO wymusiło decyzję o stałej (choć tzw. rotacyjnej) obecności wojsk w Polsce i krajach nadbałtyckich. 
  • Zdominowanie Polski po wyborczej wygranej PISu przechodzi do historii. A przynajmniej słabnie. Donald Tusk staje się w Brukseli bezużyteczny. Niczego nie wnosi do polityki europejskiej, niczego nie daje Berlinowi w polityce polskiej.
  • Najważniejszy polityk niemiecki w UE: Martin Schultz najpewniej zakończy swoją misję szefa Parlamentu Europejskiego na pierwszej kadencji. Zależny od Berlina szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zapewnie również wkrótce odejdzie.  
  • Polska twardo sprzeciwia się niemieckiemu dążeniu do ukrycia ich roli w II Wojnie Światowej. To jedynie porażka niemieckiej polityki historycznej w Polsce, taka wersja historii alternatywnej dalej wydaje się skuteczna w krajach mniej zmasakrowanych przez ostatnią wojnę. 
  • Lewacka nowomowa prawnie wspierana w Niemczech budzi coraz powszechniejszy śmiech wśród obywateli, osiąga bowiem szczyty absurdu. Morderca amerykańskich policjantów z ostatniej niedzieli nazwany został "prawicowym radykałem", bowiem należał do organizacji Nations od Islam charakteryzującej się "sceptycyzmem" wobec białych. Tłumaczenie na język polski to: czarnoskóry rasista będący muzułmańskim fanatykiem wspierającym żądną mordu ideologię okazałoby się zbyt niepoprawne politycznie. Nowomowa budząca powszechny śmiech przestaje być skuteczna. 

Kończy się epoka kanclerz Merkel. Gdy w listopadzie 2005 roku obejmowała władzę, Niemcy były najsilniejszym krajem w stabilnej Unii Europejskiej, dominowały nad swoimi mniejszymi sąsiadami, bez przeszkód współpracowały z Rosją. Znakomicie czuły się w lewackim sosie europejskiej polityki. Dziś w 2016 UE grozi rozpadem, awanturnicza Rosja pogrążona jest w kryzysie, w samych Niemczech na skutek szaleńczej polityki imigracyjnej rosną w siłę partie radykalne popierane przez wściekłych obywateli. Fala muzułmańskiego terroru narasta. Europejska lewica słabnie w szybkim tempie. 

Bilans Niemiec w 2016 wygląda znacznie gorzej niż w 2005. Najwyraźniej kanclerz Merkel nie poradzila sobie. Pytanie: kto po niej? Czy pojawi się nowy niemiecki Wielki Plan, skoro poprzedni zawalił się?

MaSZ
O mnie MaSZ

Tylko prawda jest ciekawa. masz_68@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka