MaSZ MaSZ
1908
BLOG

Trybunał Konstytucyjny kontra szczyt NATO

MaSZ MaSZ Polityka Obserwuj notkę 43

Polityka międzynarodowa często używa narracji dalece oderwanej od rzeczywistych powodów podejmowanych działań. Cel to naturalnie wywieranie presji w sytuacji, gdy prawdziwe powody są całkowicie nieakceptowalne. 

W Niemczech rząd to "dobry policjant" wspierający Polskę, zaś media oraz nie-rządowi politycy to "zły policjant". Zarówno Martin Schultz z pewną nieśmiałością, jak media takie jak FAZ całkiem śmiało suregują, aby przenieść szczyt NATO z Warszawy do któregoś z krajów bałtyckich. Gazeta rozsądnie zauważa, że straszenie sankcjami nie ma sensu bowiem jedynie umocniłoby to rządzący PIS, ponieważ większość Polaków nie zaakceptuje takiej prymitywnej ingerencji. FAZ nie wyjaśnia dlaczego podobnej reakcji nie przyniosłoby przeniesienie szczytu NATO poza Polskę, ale cóż: propagandowana narracja często nie jest w pełni spójna, zaś większość nabierających się na nią nie potrafi myśleć wystarczająco racjonalnie, aby doszukiwać się dziury w całym. 

Propagandowe i ideologiczne tłumaczenie to, że nie może być tak, aby strategiczne decyzje NATO podejmowało na terenie kraju "łamiącego demokrację". W Europie niemałą rolę odgrywa ideologiczne zacietrzewienie i jego emanacja w postaci intelektualnej dżumy końca XX i początku XXI wieku: poprawności politycznej. Głównym jednak powodem tych działań to nie żaden polski TK, bojownicy KOD, ani nawet los prof. Środy, lecz geopolityka. Niemcy wspierają tych którzy gwarantują silnie proniemiecką politykę zagraniczną, zaś zwalczają tych którzy stawiają w większym stopniu na USA i Wielką Brytanię. Innymi słowy: wolą PO i różnych lewaków od konserwatywnego PISu. Propagandowa nagonka na Polskę spowodowana jest w znacznie większym stopniu przez zmianę priorytetów w naszej polityce zagranicznej, niż czymkolwiek innym. 

Zmniejszajmy straty owej nagonki i róbmy swoje. Pewne napięcia wobec Polski mogą nam się przydać, aby zmienić postrzeganie polskiej polityki zagranicznej z bardzo uległej na nieco bardziej wymagającą. Dotąd przez lata zachowywaliśmy się jak przerażony kandydat do pracy, który świadom tego że otrzymał propozycję finansową znacznie poniżej wartości rynkowej, niezwłocznie podpisuje umowę o pracę, bowiem panicznie boi się, że jakakolwiek próba wynegocjowania nieco lepszych warunków spowoduje odrzucenie jego oferty. Dojrzalszy emocjonalnie i bardziej doświadczony człowiek potrafi ocenić czego może dodatkowo zażądać i to dostanie. Bądźmy nieco bardziej twardzi i skuteczni. To także mentalne wyzwanie dla wielu polskich polityków, którzy dotąd skakali z radości, gdy ktoś "ważny" klepał ich po plecach i mówił: "you are my friend".

 

MaSZ
O mnie MaSZ

Tylko prawda jest ciekawa. masz_68@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka